poniedziałek, 2 grudnia 2013

Zima, zima, zima, pada, pada śnieg!

Po Dniu Dziękczynienia zaczyna się w Ameryce
okres zakupów, choinek, kolęd i przystrajania domów na zielono i czerwono.
W miasteczkach odbywaja sie parady, w czasie których bryczką lub wozem strażackim przyjeżdża Santa Claus otoczony świtą elfów i razem ciskaja w tłum garściami cukierków.
Krasnoludek puzonista już trzeci rok z rzędu brał udział w imprezie pod nazwa Puzony na Lodzie.
Przyjeżdżają puzoniści i inni muzycy brasowi, w dowolnym wieku, na dowolnym poziomie umiejętności, i grają razem kolędy i piosenki świąteczne w pittsburskim ogrodzie zimowym.

Strasznie ciasno, hałaśliwie i nie bardzo wygodnie bo obok jest kawiarnia, lodowisko, wystawa świętych Mikołajów i domków z piernika oraz hiperchoinka, ale dżwięk blaszanych instrumentów nie ma sobie równych! Tym bardziej,że jest ich wszystkich razem około setki. Gęsia skórka normalnie.



























A tu przeróżni Mikołajowie:



Było ich jeszcze wiecej, ale nie wszędzie udało mi się dopchnąć :)






To jest rzekomo polski Gwiazdorek :)


Domki  i inne budynki z piernika zrobione przez drużyny skautek itp:




Zima przyszła!











Brak komentarzy:

Prześlij komentarz