Idzie lasem Pani Jesień i jarzębiny w koszu nie niesie. Bo w naszej okolicy ona akurat nie rośnie. Naprzynosiła za to innych fajnych rzeczy.
W sklepie też jest wesoło i kolorowo. Tutaj dynie ozdobne:
Tu miła czarownica zachęca do zakupu sera cheddar z Wisconsin. Czarownica pochodzi zresztą ze Słowacji :)
Jeśli ktoś chce, może kupić sobie skarpetki z kościotrupem:
Albo jakieś okropne ciasto :)
Zaraz duchy i potwory (oraz bohaterowie filmów) zaczną pukać do drzwi i zbierać cukierki.
Oj, ale zaczął padać deszcz! Biedne małe duszki!! Na szczęście jest ciepło, więc nie pomarzną.
A kiedy zrobi się ciemno można wyjść i podziwiać okoliczne lampiony:
FABULOUS Pics!!! LOL! I wish I could read the text! Hope you all had a great time! :)
OdpowiedzUsuńYou can probably try google translator-those translations are sometimes just too funny LOL We left for church at 7 o'clock and all the candy was gone by the time we came back :))))
OdpowiedzUsuńPomimo deszczu widac, ze Halloween bylo radosne i kolorowe. Deszcz przyszedl do nas w nocy, ale jest bardzo cieplo, prawie jak latem. Zycze milego weekendu.
OdpowiedzUsuńI nawzajem! A w ogóle to po raz pierwszy poszły wszystkie cukierki :)))
Usuńale fajowe!!!
OdpowiedzUsuńNo! Taki wesoły, kolorowy dzień i wieczór :)
Usuń