poniedziałek, 9 września 2013

Morraine State Park-kajakiem przez mokradła.

Krótka niedzielna wycieczka "po kościele". Pływaliśmy po bardzo cichej zatoce kończącej się rozległymi mokradłami. Przy brzegach łowili ryby wędkarze i czaple-siwe i zielone. Czapla zielona to sprytny ptak-nęci ryby rzucanymi na wodę robalami a nawet znalezionymi resztkami chleba itp. Szkoda,że nie udało się zrobić zdjęcia-jest bardzo fotogeniczna, jak się zdenerwuje, stroszy czub na głowie. Tu jest jej portret na wikipedii. Czapla siwa zachowała stoicki sposób i pozwoliła przepłynąć blisko siebie kajakiem.
Wysoko nad wodą latały rybołowy a nad lasem bardzo pospolite w Pennsylwanii jastrzębie i sępy indycze.
Nad kępami nawłoci, chabrów i ostów roiło się od motyli i pszczół. Wszystko przyjemnie pachniało jakby miodem i może nawet jakiś anyżem czy czymś innym, ziołowo i świeżo, pomimo bagien i mokradeł. Dopłynęliśmy do końca zatoki do małej metalowej tamy a potem już trzeba było już wracać. Gdzieś w jakimś kościółku nad brzegiem jeziora ludzie śpiewali gospel, a jakby się człowiek zatrzymał i wytężył słuch, to mógłby nawet usłyszeć o czym pastor mówi na kazaniu.

























2 komentarze:

  1. I see you have goldenrod too. :)

    What a beautiful post. Some of the pictures remind me of the Wisconsin River. Those butterflies are so lovely.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Yes, we have goldenrod!
      I googled the Wisconsin River and it looks like a nice place for summer paddling!

      Usuń